W ostatni weekend czerwca. Jeden z najciekawszych weekendów w tym roku (zob. przedostatni post), w centrum szkolenia Meritum na ul. Panewnickiej w Katowicach.
Humus do kanapek, przygotowany glównie z ciecierzycy.
Mieliśmy go pełna miskę, przygotowanie przebiegło łatwo z pomocą Kitchen Aid.
Fot. Robert Riger.
Warzywa na gulasz, do zupy i na sałtki przygotowane. Chwila przerwy na plotki.
Fot. Robert Riger.
Ugniatanie ciasta na pierogi ze szpiankiem.
Fot. Robert Riger.
Wałkujemy ciasto posypując mąką, aby nie przyklejało się do stołu.
Fot. Robert Riger.
Wykrawamy pierogi szklanką. Ważne, aby okręgi wycinać jeden tuż przy drugim, wtedy mamy mniej włakowania.
Fot. Robert Riger.
I nakładamy nadzienie.
Fot. Robert Riger.
Pierogi ze szpinakiem, praca zbiorowa pod redakcją Mireli Pawlikowskiej.
Każdy ze zlepiających inaczej wykonywał “falbankę” na brzegu, wszystkie były dobre.
Fot. Robert Riger.
Gulasz wegetariański z burakami.
Fot. Robert Riger.
I w końcu to, na co wszyscy czekali: wspólny posiłek i rozmowa.
Te dania, które zjadłam na kursie gotowania wegetariańskiego były jednymi z najbardziej sycących i najbardziej smacznych, jakie jadłam w życiu. A ludzi spotka się tutaj zawsze interwsujących, niebanalnych, z mnóstwem ciekawych pasji. To miejsce ma po prostu w sobie magię.
Fot. Robert Riger.
Magdalena
